 Wysłany: Wto 10:04, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
http://behindthenames.com 
Neli nie interesuje taka tematyka^^ |
|
| Wysłany: Pon 23:15, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
| Babysnames nie pomogło :/ | |
| Wysłany: Pon 22:17, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
neistety Kaś ma za duzo 
babynames.com  |
|
| Wysłany: Pon 21:22, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
Tygodniowe co? 
Ps. Kotki, pomóżcie mi wymyślić imię dla faceta.... Nie mogę zgłoszenia napisać, bo nie mam imienia :/ |
|
| Wysłany: Pon 21:03, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
| tygodniowy trenig silnej woli znaczy nie.
przykro mi . ;( |
|
| Wysłany: Pon 20:54, 30 Cze 2008 Temat postu: Zmartwychwstanie Alleinsein! |
|
| Pragnę przedstawić serię Alleinsein (niem. 'samotność'), która o dziwo
nie odpowiada o szkole super, ekstra uczniów z różdżkami i pelerynkami. Ani o szkole bogatych, zepsutych snobów, u których nawet gacie muszą być od Prady. Tak, tak. To jest właśnie ta seria, która wiodła prym, gdy bawełna na pieluchy PSB i Spy dopiero kiełkowała... Alleinsein, znaczy samotność. Jak to możliwe, że we współczesnym, cywilizowanym świecie tysiące młodych ludzi żyje na bruku? Można ich spotkać wszędzie: zarówno w krajach Trzeciego Świata, jak i w Nowym Jorku, Sankt Petersburgu, Paryżu i wielu innych światowych metropoliach. Problem ten jest również powszechny w Berlinie. Co skłania ich do opuszczenia najbliższych i ucieczki w nieznany, brutalny świat ulicy? Jakie są przyczyny tego, że egzystują z dnia na dzień, cierpiąc głód, samotność i poniewierkę, bez nadziei na lepsze życie i przyszłość? Narażeni na kontakt z narkotykami, prostytucją, pozbawieni złudzeń i u kresu wytrzymałości muszą sami sobie radzić w twardych realiach rzeczywistości. Nie jest to jednak łatwe, bo ich dzień powszedni to ciągła walka z głodem, zimnem, samotnością i rozpaczą... Pogrążysz ich jeszcze bardziej? Pozwolisz im zaliczyć odlot na samo dno? A może zrobisz wszystko, aby udało im się wyjść na prostą? alleinsein.fora.pl [wybaczcie, wiem, ze wyszłam na złą spamiarę ] |
|